„Grzech pierworodny” opowiada historię Mali Buvik, dziewiętnastoletniej dziewczyny mieszkającej w jednej z norweskich wiosek. Pochodząca ze skromnej, ubogiej rodziny, marzy o wielkiej i czystej miłości. Problemy pieniężne rodziny jednak zmuszają ją do podjęcia ciężkiej decyzji o zamążpójściu. Małżeństwo z rozsądku z bogatym, prawie czterdziestoletnim Johanem Stornes, dziedzicem dworu Stornes, wydaje się ratunkiem dla rodziny Mali. Zadłużony ojciec dziewczyny jest bliski upadkowi – brak funduszy na opłacanie podatku dzierżawcy zmusza rodzinę do opuszczenia domostwa. Pomoc oferuje dziedzic Stornes. Ma jednak warunek – chce poślubić piękną Mali, która spodobała mu się od pierwszego wejrzenia, kiedy tylko zobaczył ją na jednym z przyjęć organizowanych przez inny sąsiedni dwór. Piękna dziewczyna ze służby zawirowała sercem Johana, który nie chciał innej kobiety – tylko Mali Buvik była jego wymarzoną żoną, która mogła zostać przyszłą gospodynią dworu Stornes.
Grzech, kłamstwa, cierpienie, miłość
Ludzkie spojrzenia, ludzkie szepty, zawiść i zazdrość – z takimi sytuacjami musiała się mierzyć Mali po zostaniu żoną dziedzica Stornes. Wielu osobom przeszkadzało, że biedna dziewczyna ze służby została panią domu. Odtrącenie z towarzystwa, zimny i brutalny mąż, nieznośna i trudna z charakteru teściowa – wszystko to sprawiało, że życie Mali Buvik nie było usłane różami.
Seria podzielona na 26 części kolejno przeprowadza czytelnika przez wydarzenia z życia dziewczyny. W powieściach ukazana jest codzienność życia na wsi w wielkim, bogatym dworze. Pokazuje życie i czynności, oraz problemy z jakimi musieli się mierzyć ludzie na początku XX wieku. Piękny obraz wsi na pewno spodoba się wielu osobom. A dodatkowo przeplatane historie Mali, która jest bohaterką silną, charakterną, urozmaicają opowieść.
„Grzech pierworodny” to nie jest to literatura wysokich lotów. Nie są to książki odkrywcze, przełamujące nieoczywiste schematy. Historia toczy się typowym dla norweskich sag torem. Miłość w takich opowieściach to nieodłączny element świata przedstawionego. Mimo to seria potrafi wciągnąć na długie godziny. Czyta się ją szybko – jedna książka nie powinna zająć dłużej niż trzy godziny. A ciągła akcja pobudza jedynie ciekawość i chęć do dalszego sięgnięcia po kolejne części.
Mogę śmiało powiedzieć, że jest to zaraz po Sadze o Ludziach Lodu, moja ulubiona saga. Na pewno niejednokrotnie wrócę do niej w przyszłości. Historia Mali Buvik być może nie jest zaskakująca, wielu rzeczy można się domyślić. Ale mimo tego wszechobecnego cierpienia, upokorzeń, tragedii rodzinnych, istnieją w niej też miłe, ciepłe uczucia, które w dzisiejszym świecie są bardzo nam potrzebne.
7/10