Długi czas zastanawiałam się, czy warto pisać recenzje tak, by każda z nich opowiadała o osobnej księdze danego tomu. Doszłam jednak do wniosku, że mijałoby się to z celem i bezsensu oceniać pół powieści. Polskie wydania bowiem są podzielone na dwie części. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Może dla wygody czytania, a może dla pieniędzy – kto tam wie. Dla mnie jednak te dwie książki będące tak naprawdę jedną częścią należy oceniać wspólnie i tak też właśnie robię. „Pustynna Włócznia” Petera V.Bretta będzie przeze mnie recenzowana zatem tak jak recenzja „Malowanego Człowieka”. Jeśli ktoś z was nie czytał tomu pierwszego, którym jest „Malowany Człowiek”, odradzam czytanie tego tekstu. Mogą się bowiem…
-
-
„Malowany człowiek” Peter V. Brett – recenzja
Cykl Demoniczny, autorstwa Petera V.Bretta, którego „Malowany Człowiek” jest początkiem historii, należy do ulubionych cyklów fantasy rangovsky’ego. Nie mogłam zatem przejść obok tych książek obojętnie. Po zachęcającym opisie i zapewnieniach lubego stwierdziłam, że to może być coś, co mi się rzeczywiście spodoba. W końcu historia o zdziesiątkowanej ludzkości przeklinającej noc i pojawiające się wtenczas bestie brzmi intrygująco, nieprawdaż? Recenzja książki odnosi się do obu części poszczególnych tomów serii. Malowany Człowiek – o fabule słów kilka Otchłańce – krwiożercze rozszalałe bestie wychodzące wraz z zachodem słońca spod powierzchni ziemi, na dobre przyporządkowały sobie ludność Thesy. Każda czynność wykonywana pośpiesznie, przed zapadnięciem ciemności, rzuca ponury obraz świata zawładniętego przez paskudne pomioty. Ludzie żyją w zamknięciu,…
-
„Droga Królów” Brandon Sanderson – recenzja
Wreszcie nadszedł czas, bym ze szczerą radością w sercu mogła rzec, że tak!, skończyłam tę cegłę. Nie udawajmy bowiem, że „Droga Królów” Brandona Sandersona to lekkie czytadełko, którym można delektować się, jadąc w zatłoczonym busie, jedną ręką trzymając się poręczy, a drugą przekładając raz za razem kolejne stronice powieści. Nie, nie. „Droga Królów” to prawdziwe opasłe tomiszcze, którym na upartego można by komuś wyrządzić krzywdę. Do tego tyciutki druczek i masa neologizmów, skomplikowana akcja, której trzeba poświęcić sporo uwagi. Tej książki nie czyta się szybko i byle jak. Ta historia zasługuje wręcz na należyte zainteresowanie i pełne skupienie. Wierzcie lub nie, ale po przebrnięciu przez początkowe rozdziały wprowadzające, nie zauważycie,…
-
„Buntowniczka z pustyni” Alwyn Hamilton – recenzja
Są takie książki, obok których nie da się przejść obojętnie. Nagle wydaje się, że każdy o nich mówi, z instagrama wysypują się zdjęcia danej powieści, bo każdy nakręcony czyta, wychwala i łańcuszek uwielbienia ciągnie się wciąż dalej i dalej, tworząc wokół książki swego rodzaju mały kult wyznawców. Pamiętam doskonale, kiedy „Buntowniczka z pustyni” autorstwa Alwyn Hamilton, nagle owładnęła bookstagramem i wyskakiwała praktycznie w każdej księgarni internetowej. Tego nie dało się nie znać, podobnie jak „Czasu Żniw” , na który hype był równie wielki. Czasami jednak bywa tak, że wszechobecne uwielbienie przytłacza i nie ma się ochoty wówczas uczestniczyć w szale na daną pozycję. Ja, mimo że „Buntowniczkę z pustyni” znałam…
-
„Cmętarz Zwieżąt” Stephen King – recenzja
Śmierć zagląda w oczy każdemu z nas, każdego dnia, bo w końcu nie wiemy nigdy, kiedy nasza niemile widziana przyjaciółka się zjawi, by zabrać nas w swe objęcia i zgasić płomyczek naszego istnienia tu, na Ziemi. Nie znamy ani czasu, ani godziny, ani okoliczności. „Cmętarz Zwieżąt” to powieść Stephena Kinga wydana w roku 1983. Taki też mniej więcej rok ukazuje się na kartach powieści. Książka ta to klasyczny horror, ze specyficznym stylem pisania, znanym doskonale fanom Kinga. To historia o stracie, bólu, niepogodzeniu się ze śmiercią. Na co dzień wydawałoby się, że słyszymy wciąż o wypadkach, morderstwach, samobójstwach ludzi pogrążonych w smutku tak silnie, że wyrwanie ich ze stanu pogardy…